15 wrz

Józef Baran: Przez chwilę

Cisza, upał; obłok trąca o obłok. W dole kierdel białych owiec, przesuwających się po łące, które z wysoka wyglądają jak rojące się w mrowisku białe jajeczka.
Ze szczytu Nosala widać rozciągającą się panoramę szczytów górskich, dolin z rzeką i domkami, które zbiegły się w dole do wodopoju tworząc miasto. Read More

15 wrz

Józef Baran: Wywiad z Chińczykiem

Zawinięty od stóp do głów
W bawełnę słów
Okrągły z wierzchu
kanciasty w środku
Gdy go zapytasz co myśli naprawdę
Zawija się jeszcze szczelniej
w kokon jedwabnika
I znika
Chińczyku Chińczyku
Wyjdźże z aksamitów
pokaż swoją twarz
Co tam w środku masz

 

15 wrz

Józef Baran: Niedziela w Indonezji

Boże jakie bliskie
to co tak odległe
że przyprawia
o zawrót głowy
gdy pijemy
przez lunetę słomki
Indonezję
i mleko z kokosa
w knajpce na palach
pod palmami
jak astronom nieznane gwiazdozbiory
i podjeżdżają ciemni od tajemnicy
Indonezyjczycy na skuterach
przyglądając się nam w skupieniu
niczym ufoludkom Read More

15 wrz

Józef Baran: Piosenka o współczesnym czasie

Świat się zerwał jak latawiec z uwięzi
I przed siebie jak szalony pędzi
Powiedz życie powiedz świecie
Gdzie się śpieszysz
Że nam chwilą
Nie pozwalasz się nacieszyć
Powiedz świecie powiedz życie gdzie tak gnasz
że powstrzymać cię nie zdoła śmiech ni łza

Może w górze ktoś przyśpieszył zegary
Poprzestawiał wskazówki i miary
Powiedz świecie powiedz życie gdzie tak mkniesz
I co czynić by spowolnić planet pęd Read More

15 wrz

Robert Mielhorski: Miasto

Pamięci Adolfa Rudnickiego

Mam taką swoją małą teorię. Kiedy w dzieciństwie mieszkało się tak wysoko, całe życie potem widzi się jak z lotu ptaka. To taka mała teoria, na własny użytek. Nie dla potomności. Dobrze jednak, że mam teorię; że mam jakąkolwiek teorię, którą mogę zapisać i cieszyć się, że pośród tego całego przepływu ludzi i zjawisk, rzeczy i materii, substancji duchowej i nie, jest jakaś teoria, choćby była największym złudzeniem. Ma ona swe podstawy w czasie najpierwszym. A więc balkon wysoko nad ulicą, za oknem piękne obłoki – stąd może obłoczność całego życia. Dalej las, lotnisko, hangary samolotów, wiadukt i koniec świata. Tak, koniec świata, bo dalej nie można chodzić samemu, a i nawet nie ma po co. Tu jest wszystko. Książki, obrazy, płyty ojca, czytanie pod kołdrą z latarką, noce, kiedy nie chce się spać i dnie, kiedy śni się, śni niewiarygodnie. Bo tu jest cała niewiarygodna oniriada, lekkość, nawet kiedy boli, lekkość. Telewizor zawsze wyłączony, nawet nie wiadomo, czemu służy, a książki ciekawią, choć niektóre tylko do połowy, albo i nieco wcześniej. Read More

15 wrz

Numer 3/2008

PROZA

POEZJA

ESEJ

REPORTAŻ

WYWIAD

MACKIEWICZ

NOWE NAZWISKA

GALERIA NA WYSPIE

FELIETON

RECENZJE

KRONIKA

KRONIKA REGIONALNA

CYPEL

  • Dorota Suwalska: animacjaAlternatywnie
  • Paulina Capała: W laboratorium animatora
  • Dorota Suwalska, Elżbieta Wąsik: Namalowane filmy
  • Dorota Suwalska: Reżyser bez kameryczyli inicjacja animatora
  • Dorota Suwalska: Przepis na film bez kamery
  • Dorota Suwalska: Re: cenzje i Re: animacje. „Noncamerowe gwiazdy filmowe” -rozmowa ze Zbigniewem Ugielskim
  • Dorota Suwalska: Mikrokosmos w żelatynie, czyli kilka scen z „Nieskończoności”
  • Paulina Capała: Uwaga! Animują [czyli newsy z przedostatniej chwili]
  • Dorota Suwalska: „Książka to gra” – Patronat Kwartalnika Literackiego „WYSPA”, Krzysztof Bielecki „Miasto to gra”
  • Dorota Suwalska: „Miasto to gra”rozmowa z Krzysztofem „Sempem” Bieleckim
  • Iga Ławrynowicz: Poeta rocka. O wierszach Krzysztofa Grabowskiego – Grabaża

NaHaku&TyFon&another The best of You Tube