Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki: Sen
pierwsze drzwi były brudne
drugie drzwi były równie brudne
i trzecie czwarte ale kolejne
były jeszcze bardziej zaświnione
czy ja wiem jak to powiedzieć
otworzyłem w końcu dziesiąte
a może setne drzwi które były
w straszny sposób zafajdane
pierwsze drzwi były brudne i drugie
i trzecie dały się otworzyć wyłącznie
dzięki Panu Bogu który je pchnął
w związku ze mną abym dostąpił nieba