Małgorzata Karolina Piekarska: To wszystko wpływ przypadku
Nie wiem, czy znajdzie się ktoś, kto choć raz w życiu nie bawił się we frotaż. Ktoś, kto nie kładł kartki papieru na monecie i nie próbował ołówkiem wydobyć faktury tej monety przez delikatne pocieranie kartki grafitem. To, co robi Dorota Suwalska podobne jest frotażowi, choć zupełnie nowe i jej. Jak sama przyznaje, w dzieciństwie miała trzy pasje: malowanie, biologię i pisanie. Biologia odpadła dość szybko – pozostało pisanie, bo Suwalska jest autorką kilku książek i masy artykułów, oraz malarstwo. Pierwsze grafiki stworzyła w czasie studiów. Wpadła na pomysł tworzenia grafik za pomocą kalki i żelazka. Nazywa to „wywoływaniem duchów przedmiotów” i… coś w tym jest. Przedstawiona rzeczywistość wygląda bowiem czasem jak duch czegoś, co kiedyś istniało. Tą techniką powstała większość prac zdobiących ten numer „Wyspy”. Read More