Krzysztof Lisowski: Amulety
rano gdy żona jeszcze spała
zacząłem obierać greckie ziemniaki
do zapiekanki
nad kartofliskami Macedonii
też wstawało majowe słońce
i przybliżała się godzina żaru
w brązowej ziemi ukryte były
rzeźby z alabastru
drzemał srebrny pieniążek
ze skrzydlatym koniem
i amulet na bramie miasta
strzegł domy i ulice przed
północnym wiatrem
przynoszącym znad gór
niepokój i smutek
10 maja 2009