20 lip

Mirosław Bańko: Reguły i wyjątki

„Nie ma reguły bez wyjątku” – mówi przysłowie. Ciekawe, że ono też jest swego rodzaju regułą, a więc dopuszcza wyjątki. Jakie? Na przykład: „Suma trzech kątów trójkąta wynosi…”.  Ale też „Wszyscy rudzielcy są fałszywi, a wszystkie dziewczyny to dziwki”. Tego rodzaju „prawdy” są równie silne jak twierdzenia matematyki.
Stereotypy ułatwiają życie, dlatego tak trudno je zmienić. Przypuśćmy, że spotkaliśmy rudzielca, który okazał się szczery jak łza.  Nie będziemy z jego powodu zmieniać przekonań, za duży koszt, za mała korzyść. Łatwiej zakwestionować wyjątek: może ten rudzielec wcale nie jest tak rudy, na jakiego wygląda? Może to nie jest prawdziwy rudzielec? Prawdziwi rudzielcy są fałszywi. Zresztą nawet gdyby napotkany osobnik o szczerym usposobieniu był nieskazitelnie rudy i w rudości swej autentyczny, niepodrabiany, po prostu stuprocentowo ryży – to co z tego? Przecież „wyjątek potwierdza regułę”. Read More

20 lip

Michał Jagiełło: Jaroslav Hašek – wydobyty

Dzięki Annie Dorocie Kamińskiej dotarło do nas dwadzieścia sześć krótkich tekstów Jaroslava Haška pochodzących z lat 1902-1921, podzielonych na Szkice z Tatr i Podhala, Szkice z Galicji, Szkice znad rosyjskiej granicy oraz Szkice ze świata wielkiej polityki. Tom może być traktowany jako przyczynek do recepcji autora Przygód dobrego wojaka Szwejka, które znamy w przekładzie Pawła Hulki-Laskowskiego, można jednak czytać te opowiastki bez wchodzenia w ich literackie walory, lecz jako pretekst do komentarzy o relacjach czesko-polskich i polsko-czeskich na przełomie XIX/XX wieku. Jak pisze Aleksander Kaczorowski w interesującym wstępie zatytułowanym Hašek w Galicji:

Read More

20 lip

Karol Maliszewski: Głosy z pustki. Po to literatura

Nie wiem na razie, o co w niej chodzi, ale dobrze mi z tą książką. A nawet trudno mi się od niej oderwać. Już zupełnie zapomniałem, co to takiego magia bezinteresownej lektury, a tu masz (ta książka to Pornofonia Jacka Bieruta). Może nie do końca bezinteresowna, ale na pewno magia. Zaś co do interesu, to jakiś jego cień polegałby na tym, że gdyby Jacek zapytał mnie, co sądzę, to byłbym w stanie odpowiedzieć, albo odpowiedziałbym, że nie sądzę, bo jeszcze przeżywam. Ale to tylko cień. Bo tak naprawdę mogę się rozpłynąć przy lekturze bez napinania. Żadnych wystąpień przed kamerami nie będzie, żadnych recenzji. Tylko dla siebie w atmosferze intymności. Codziennie po kawałku, bo nie chcę, żeby za szybko się skończyło. Magia, intymność, może jeszcze transcendencja – same nadęte do nieprzytomności słowa. A ta książka jest przytomna i prosta. Jak droga do wolności. Read More

20 lip

Bohdan Zadura. Wiersze wybrane

Ciągnie wilka do lasu
spośród rodzajów mądrości
na przykład takich jak mądrość ludowa
mądrość po szkodzie
najbardziej podejrzana wydaje mi się
mądrość natury

choć ewolucjonizm bardziej mnie przekonuje
niż kreacjonizm
(nawet w wersji inteligentnego projektu)
prawie codziennie gdy biorę żel
i maszynkę do golenia
myślę czy ludzkość kiedykolwiek
doczeka czasu gdy ta mądra natura
usunie zarost z twarzy mężczyzn
i włosy z łydek kobiet Read More

20 lip

Stanisław Czerniak. Wiersze wybrane

Piramida
W pewnym wieku
w każdym śnie
może się pojawić ktoś,
kogo nie ma.

Głównym celem piramid było zagradzanie drogi
do cudzego snu, przecieranie szlaku
do nieba.

Lecz złamano pieczęcie, przesunięto głazy,
wtargnęli tam złodzieje, a potem turyści.

Schronie Kafki zwierzę czuwa
w piramidzie sięgającej do Hadesu,
która kruszy się i pęka.
Złodziejem jest każdy szmer, wszystko może być turystą,
nawet własny byt, którego nie ma. Read More

20 lip

Janusz Drzewucki Poezja, filozofia i erudycja

1.
Nie ukrywam: jestem pod wrażeniem studium krytycznoliterackiego Krzysztofa Derdowskiego o poezji Stanisława Czerniaka Mistyka, zwierzęta i koany. I to z kilku powodów. Po pierwsze – z uwagi na bohatera tej książki. Urodzony w 1948 roku Stanisław Czerniak nie jest pierwszoplanową postacią współczesnej literatury polskiej tak jak jego rówieśnicy, np. Stanisław Barańczak, Adam Zagajewski czy Stanisław Stabro – przedstawiciele pokolenia ’68, zwanego także generacją Nowej Fali – bądź Józef Baran lub Adam Ziemianin – członkowie polemicznej w stosunku do Nowej Fali (pod względem programowym i artystycznym) grupy poetyckiej Tylicz. Czerniak jest outsiderem, czy jak kto woli tzw. poetą osobnym, podobnie jak Bohdan Zadura i Bogusław Kierc, należący wszak do tego samego pokolenia. Tyle tylko, że Czerniak nigdy dotąd nie cieszył się ani takim rozgłosem, ani takim uznaniem jak Zadura i Kierc. Read More