Kazimierz Nowosielski. Poezja
W sztuce
Jakbyśmy się bali
już prawdy o sobie
czyn żaden ni troska
nie idzie za słowem
nowy rodzaj piękna
nam w sercach zagościł:
sztuka in vitro
czyli – bez miłości
Finis Poloniae
Finis Poloniae!
– tak kończy się święto
ale już inne
duch ziemi rozgłasza:
Barabasz królem!
Chcemy Barabasza!
Miary i kary
W mojej ojczyźnie
wirtualne światy;
brudy i trudy
na tej samej szali.
Mówiła mi matka:
tak jak świat ten stary
kiedy nie ma miary
– to i nie ma kary.
Szczęście
Jest szczęście
z bardzo wysoka
dane
i szczęście
które też trzeba
wyklęczeć
Z dystychów
Trochę boli dusza
gdy łamanie w kościach
Sny na pograniczu
jawy i nicości
Kilka myśli na zaczyn
zwyczajnych czynności
– a domu tyle
ile Bóg zagościł
Oczekiwanie
Może choć raz
i bez powodów
kartka na stole
i wiersz na niej
z odblasków nieba
kromka chleba
ziemia pod śniegiem
czeka wiosny
furtka w ogrodzie
i dwie sosny
i wiersz co miał być
o miłości