20 mar

Bożena Ptak: A droga wiodła do góry i w dół

Pierwsza droga
powinna być idealnie prosta
mama tata dom
rodzina
od domu w górę kalwarii
drobne przewinienia
urastające do grzechów śmiertelnych
rachunek sumienia
żal i pokuta
bez powtarzania klasy
na końcu języka
pozostawione miejsce
na smak wspomnień – zakazanych owoców
od domu w dół
centrum i zamieszanie
z masarnią na rogu
i domem niezapomnianej partii
po przeciwnej stronie
a potem już droga kręta
do targowiska
z różnorodnością ofert
jazgotem przekupek
tam nabyć można wszystko
nawet filety słów
obdarte ze skóry
wypatroszone