15 gru

Adam Wiedemann: Gawrony

1.
Gawrony, ustawione przez moment w idealny pięciokąt,
rozłażą się, dolatują nowe, ubywa starych, dzisiaj jest taki dzień,
kiedy wydaje mi się, że zmianom tego stanu można by poświęcić
kilka dyscyplin naukowych, stworzyć na jego podstawie układ
choreograficzny i rozpocząć nim kolejną olimpiadę. Nikogo
o tym nie przekonam, nie jest to przekonanie, jest to stan.

2.
Gawronów jest więcej niż srok,
bo są brzydsze, albo też są brzydsze,
bo jest ich więcej. Podobna sprawa
z blokami, które też mają swoją
indywidualność, ale ona ginie,
podobnie jak każdy pogląd podczas
manifestacji w słusznej sprawie.

3.
Gawrony weszły w miejsce gołębi, są mniej rozerotyzowane,
bardziej jakby społeczne, przemieszczają się wciąż grupami
i tam, gdzie tyle ich było, już ich wcale nie ma. Bloki weszły
w miejsce kamienic razem z gawronami, wiedziałem, że na to
czekały, pchały się, parły, teraz są. I wyglądają, jakby zawsze
tutaj stały. Wzrok skacze z bloku na blok, czasem kracze.

Warszawa, 11.3.08