Monika Milewska: Malwa
Zakopałam naszą miłość
w ziemi żyznej
pod malwą wysoką
narzeczoną słońca
by wzrosła jak ona
zanim wrócisz do mnie
narzeczony ziemi
ale przyszedł świat
ze zmierzwioną sierścią
wygrzebał naszą miłość
rozrzucił na wietrze
w cztery świata strony
chodziłam w podkasanej sukience
od bieguna do równika
od równika do bieguna
zbierałam w fartuszek
nasze pocałunki
kiedy przywiózł cię
twój wierny koń na biegunach
nawarzyłam dla ciebie
pełniutką miskę
tej naszej miłości
wtedy spojrzałeś na mnie
twój oczodół pełen był piasku
zakopałam ciebie
w ziemi żyznej
pod malwą wysoką
aby nasza miłość
wzrosła tak jak ona
narzeczony ziemi