Zygmunt Frankel: LATO
“Panie, już czas. Dość już trwało lato.” (Rilke)
W umowie musiał być haczyk: do Obiecanej Ziemi
dodano – drobnym druczkiem – jeszcze te letnie sezony.
Wtedy bogaci turyści z zimnej północy płacą krocie,
by spędzić tu dwa tygodnie. Biedacy nigdy w życiu
nie ujrzą tego nieba, nie zanurzą się w wodach ciepłych mórz.
Tutaj w lecie
możesz myśleć, a i tak nie wymyślisz,
czytać, ale niczego nie napiszesz,
i kochać się – bez miłości.
To pora sucha serc.
Czas letniego snu rozsądku.
przełożył Andrzej Samborski