Mira Kuś: Północ
A jednak a jednak
jesienno–zimowe i przedwiosenne noce
muszą być tutaj długie prawdziwie północne
skoro u szczytu lata słońce się wznosi niewysoko
ponad horyzontem a księżyc znika z nieba
o pierwszej piętnaście po południu Ludzie tutaj
trzymają się prosto kto wie czy nie jest to zasługa
szyi wciąż wyciąganej ku słonecznemu światłu
które potrafi skąpić świecąc stale z ukosa
sad smutek Seasonal Afective Disorder
musi mieć tu wzięcie chociaż na pierwszy rzut oka
trudno to powiedzieć Lecz jednak
na ulicy uderzy cię czasem opuchła i sino–czerwona
twarz alkoholika który szuka światła
w wodzie ognistej A chociaż tubylcy
są często uśmiechnięci
to letnio, spokojnie
tak jak słońce Jestem tu już miesiąc
i nie słyszałam głośnego nieposkromionego śmiechu