15 mar

Zygmunt Frankel: POJECHAŁBYM DO JAPONII… DO CHIN…

Pojechałbym do Japonii, do Chin, zamieszkał w papierowym domu
nad sadzawką ze złotą rybką, domowa mysz jadłaby mi ze stołu,
bambusowym pędzelkiem, atramentem malowałbym żurawie, sitowie,
w rześkie, pogodne jesienie puszczał latawce, żył po cichutku, myślał sobie.

przełożył Andrzej Samborski