Zygmunt Frankel: MOŻE JEST GDZIEŚ MIEJSCE
Może jest gdzieś miejsce, dokąd ku zgubie płyną statki-widma:
najdalszy horyzont,
niebo nawisłe nisko
i czarny żagiel między nie rozpięty,
mnóstwo legend, niczym mnogość łososi, srebrzystych węgorzy,
zamiera powoli,
żegnane, niby armatnim salutem, fontanną samotnego płetwala,
biciem w bezgłośne dzwony meduz.
przełożył Andrzej Samborski