15 lip

Maciej Cisło: W nic nie wierzę

W nic nie wierzę, nawet w to, że nie wierzę,
i w końcu zgadzam się na rzeczy z księżyca wzięte;
ktoś tam zresztą był już na księżycu; życie prześciga bajkę,
urojenia – prawdę. Lecz zawsze będą nowe bajki,
bo człowiek musi się odżywiać rozumem i zmyśleniem,
z obu zrobiony, absolutem i wieczystym głupstwem.
(A jeśli coś opiera się we mnie Bogu,
tylko jemu, cały czas, to może to on sam,
wśród sporu żywiołów, biegunów, antypodów
opiera się we mnie sobie?)