Krzysztof Lisowski: Noc z 8 na 9 marca
Szliśmy z trąbkami w rękach
Na stromy akropol i z donicą
W której rósł grubosz czyli
Drzewko szczęścia
Mężczyźni byli młodzi
Głośni w jaskrawych koszulach
Bruk pod nogami rozświetlony
Porannym upałem górskim kryształem
Świtu
Cóż pozostało z dawnego pośpiechu
Kawałek muru fragment masywnej wieży
Załom niczego legowisko cienia
I już zaraz droga prowadziła w dół
Tam gdzie wysoki czarny zarys
Bizancjum śpiących biur
Zwiniętych w kłębek telefonów
Przewodów i ekranów niewypełnionych jeszcze
Słowem dziś
Tu stało więcej cienia
Wtajemniczeni zdejmowali maski wkładali
Marynarki naciskali chłodne klawisze
Mysiego koloru
Wpisywali hasło
I mijało życie
9–10 marca 2009