Krzysztof Lisowski: Niedaleko katedry
mój dawny nauczyciel historii
po wylewie jąkający się
i mówiący do siebie
z przepraszającym uśmiechem
uśmiechem innej mądrości
pojawił mi się
w San Miniato
obok katedry
gdzie anioł z utrąconymi rękami
w pobliskim muzeum oglądaliśmy Pasję
nieznanego Mistrza z Północy
spojrzał
i pogroził mi palcem
choć nie byłem już
rozbrykanym chłopcem
którego trzeba uciszać
gdy biegałem między mapami
w gabinecie historii
ale może należy
nadal uczyć mnie
uwagi patrzenia
dlatego wskazuje palcem
do góry
marzec 2007