Grzegorz Kwiatkowski: Chłopczyk
wstawał wcześnie rano ze swoją babcią by sprzątać ulicę
a kiedy mróz ściął rzekę pomagał jej roznosić świąteczny opłatek
ten chłopczyk nie nawykł do brania ale do dawania
dlatego nigdy później nie potrafił uszczęśliwić żadnej kobiety