Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki: III. (zaprawdę nic nie uratuje cię…)
zaprawdę nic nie uratuje cię
przed śmiercią która dziś
może być „najpiękniejszą pręgą”
i jutro może być „najpiękniejszą
tęczą” jaka wszakże nie wytrzymuje
porównania z twoim zaokrąglonym
brzuszkiem krzyk i zaprawdę nic
nie uratuje cię przed śmiercią
choćby to była li tylko „tęcza,
która się nie zgadza na samą siebie,
pomimo wielu imion” i odpycha ją
nasza dosłowność jedno lub kilkoro dzieci