15 cze

Adrian Marczak: mechanizmy

trudno to zrozumieć komuś kto go nie zna
komuś z jego otoczenia
i jemu też najwyraźniej
ale o takich sprawach się nie mówi
tak więc słowa które mogłyby to określić nie brzmią
bo skrzypią jak drzwi prowadzące do piwnicy
kiedy nic nie jest już jasne
kiedy szwankuje włącznik

więc się nie mówi tylko pokazuje palcem
ostatnio jak wraca prosto do mieszkania
najkrótszą trasą jaką wypróbował
tamtą mniej uczęszczaną stroną
żeby tak zwyczajnie zniknąć już za drzwiami
przerwać ten obieg i się usadowić
na kanapie w tym najdoskonalszym punkcie
obserwacyjnym i spróbować na nowo
umiejscowić

i chociaż to ciągnie się przesadnie
on ma jeszcze te swoje powody
i pojawia się z nimi czasem w miejscach publicznych
nawet wdaje się w jakieś dyskusje
nawet próbuje coś tłumaczyć
i milknie a usta kończą jeszcze ruch rozpędzone
kiedy przypomina sobie że próbował się wyłączyć
i może już go wyłączono