Jerzy Górzański: Nawijanie makaronu na uszy
W skrzynce na listy znalazłem kartonik ozdobiony rysunkiem kwiatka i napisem: „Całuski od inżynierki”. Nic więcej.
Moja żona nie zdziwiła się, chociaż ten kartonowy artefakt pobudził ją do refleksji:
– Dziś niektórzy nie są przygotowani na swoją głupotę.
Jeżeli chodzi o mnie, często przywołuję powiedzenie Victora Hugo (specjalisty od „Nędzników”): „Głupcem wolno być każdemu, pod warunkiem: żeby nie dawał złego przykładu.”
Jest bardziej demokratyczne i zawsze na czasie.
Tajemnicza „inżynierka”, jeżeli chodzi o feministyczną poprawność językową, jest bez zarzutu. Tak jak, powiedzmy, socjolożka, filozofka, ministra czy wojskowa kapitanka. Wraz ze zmianami obyczajowymi zmienia się również język. Czasami przybiera kształt fantazji lingwistycznej. Read More