Leszek Engelking: ***(Rzeka srebrnie i szumnie przez noc cichą płynie)
* * *
Rzeka srebrnie i szumnie przez noc cichą płynie,
Jakieś wiry i wiary kipią w jej głębinie,
Jakieś przeczucie wzbiera, trą się jakieś trwogi,
Jakieś rozpacze głową biją w rzeczne progi,
Myśl jej na fali błyska, rozświetla przestworze:
„Ten sam człowiek dwa razy w mój nurt wejść nie może”.