22 paź

Jarosław Górski: Realizm bardziej i mniej realistyczny

Realiści, realizm, realność, pod red. Ewy Paczoskiej, Bartłomieja Szleszyńskiego i  Dawida M. Osińskiego. Narodowe Centrum Kultury, Warszawa 2013

Dwa lata temu obchodziliśmy uroczyście setną rocznicę śmierci Bolesława Prusa. Bez dwóch zdań, była to okazja godna uczczenia, a autor godny jest przypominania przy okazji i bez. Prus jest bowiem w polskiej literaturze pierwszym i jedynym tej klasy realistą w pełnym tego słowa znaczeniu, a więc pisarzem, którego do twórczości inspirowała ciekawość świata realnego, obarczonego historycznymi, społecznymi, fizycznymi ograniczeniami. Pisarzem, który potrafił ujrzeć bohaterów w pospolitych ludziach swoich czasów: wiejskim opuszczonym dzieciaku, chłopie troglodycie rozpaczliwie próbującym utrzymać się na powierzchni życia, dorobkiewiczu wciskającym się do lepszego towarzystwa. Realistą, a więc człowiekiem rozumiejącym, że duch, choćby najczystszy, rodzi się z materii, tej najbardziej przyziemnej i brudnej, ciekawie poszukującym właśnie w ziemskim, społecznym błocie korzeni tego co wzniosłe.
Jednak był także Prus artystą z wdziękiem przekraczającym ramy obranej przez siebie konwencji a także ograniczenia własnego światopoglądu. I oto Narodowe Centrum Kultury wydaje tom Realiści, realizm, realność, pokłosie konferencji pod tym samym tytułem zorganizowanej w grudniu jubileuszowego, 2012 roku przez Zakład Literatury i Kultury Drugiej Połowy XIX Wieku z Wydziału Polonistyki UW oraz Pracownię Literatury Drugiej Połowy XIX Wieku Instytutu Badań Literackich PAN. Tom opasły: ponad trzydzieści solidnych artykułów, i to – co w dzisiejszych czasach konferencyjnego kolekcjonowania punktów nieczęste – w znakomitej większości artykułów istotnych, rzucających nowe światło i na twórczość Bolesława Prusa, i na problem pisarskiego realizmu oraz stosunku literatury do rzeczywistości. Spójrzmy na ledwie, wobec szczupłości miejsca, trzy.
Marian Płachecki w tekście Szyfry Lalki zwraca między innymi uwagę na rolę ironii w budowaniu świata przedstawionego Lalki. W wielu miejscach swojej powieści Prus, jak pisze Płachecki, licząc się z ograniczeniami cenzuralnymi, a też z politycznymi urazami głęboko spolaryzowanej publiczności – posłużył się figurą, którą chciałbym nazwać ironią odwróconą. Polega ona na skrzyżowaniu, by tak rzec, ironii pierwszego stopnia z minutio, pomniejszeniem. Wartość najpierw przytoczona z ostentacyjną przesadą w stylizowanym, cudzym idio- lub socjolekcie, zatem wyolbrzymiona po to, aby wnet zostać pomniejszona zgodnie z regułą lektury na wspak, pod presją kontekstu ulega następnie wtórnej i ponownej, tym razem ostatecznej amplifikacji, powiększeniu.
Spostrzeżenia Płacheckiego, także dalsze, dotyczące np. wieku bohaterów Lalki, warto drukować na skrzydełkach wydań powieści Prusa, odczytywanej wciąż bardzo często (zwłaszcza w szkołach!) bez świadomości pięter ironii, jako choćby apologię przedsiębiorczości i dobroczynności czy projekt nowego, przeciwnego romantycznemu patriotyzmu.
Dariusz Trześniowski w artykule Realizm magiczny? O Placówce Prusa odczytuje na nowo powieść, której tradycja interpretacyjna i polska narodowocentryczna wyobraźnia dodały walorów patriotycznych (chłop, choć ciemny, broni polskiej ziemi, języka i obyczaju przed zakusami obcych). Dostrzega w niej elementy pozornie odległe od realizmu, takie jak magiczną wyobraźnię ludowych bohaterów, przytaczaną przez narratora, a i pewnie autora, bez obowiązujących w tamtym czasie dystansu i wyższości.  Narrator powieści, jak pisze Trześniowski, bywa „nie tyle auktorialnym autorytetem, ile bajarzem, układającym jakiś rodzaj baśni. (…)Sny, halucynacje, wizje bohaterów nakładają się na realność i trudno wyznaczyć między nimi ścisłe granice”.
Dawid Maria Osiński (Realizm wyliczony? Prusa algorytmiczne teorie bytu, kompozycji i języka…) przypomina dokonywane przez Prusa matematyczne wyliczenia proporcji jego utworów, ale także charakterów, dat i okresów, relacji między bohaterami. Czytamy w artykule: „Pisać obrazowo – zdaniem Prusa – to utrwalać stosunki między wyrazami: na sto wyrazów – 36-38 rzeczowników, 16-18 słów, 10-12 przymiotników, 38-32 wyrazów innych”.
Realizm jest – na co wskazują teksty autorów zbioru – pojęciem kryjącym w sobie ogromne bogactwo możliwości poszerzania paradygmatu, i to zarówno w stronę odchodzenia od racjonalnego i przyrodniczego widzenia świata, jak i w kierunku jego ścisłego rozumienia, dającego się w każdym aspekcie wyliczyć i wymierzyć. Prus jest autorem, który sam jeden znakomicie reprezentuje to bogactwo. Warto się temu, dzięki omawianemu tomowi, bliżej przyjrzeć.