25 wrz

Michał Domagalski: Zmieniać przeszłość, aby ją ratować

Jergović Miljenko, Ojciec, tłum. Magdalena Petryńska. Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2012.

Ojciec ma w sobie wszystko, co książka odnosząca się do historii powinna posiadać. Odwagę! I z tą niezbędną odwagą Miljenko Jergović zabiera nas w niuanse przeszłości. Tej dużej, niemal globalnej, i małej – prywatnej. Tytuł w przypadku Ojca może być mylący. Co prawda jest to postać w życiu autora tego – jak sam nazywa swoją książkę – niedzielnego eseju ważna, chociaż z dziwnych względów. Nie byli na tyle sobie bliscy, żeby mógł zbudować powieść-rzekę o wzorcowych relacjach ojciec-syn. Za to na pewno wystarczy tego na coś naprawdę interesującego. Mimo że ojciec Jergovićowi „w określony sposób był […] zupełnie obcy”, to jednocześnie pisarz znał go prawie „jak siebie samego”. Trudno byłoby nazwać łączącą ich relację miłością. Autor zdaje sobie sprawę z patetyzmu owego stwierdzenia. Ale jest ono patetyczne dla niego dopiero jako wyznanie właśnie. Nie było takim jako rodząca się w głowie myśl. Read More

25 wrz

Janusz Drzewucki: Między poezją życia a życia prozą

Grzegorz Łatuszyński, Twoja chwila. Oficyna Wydawnicza „Agawa”, Warszawa 2012.

Przełom sierpnia i września 2011, Serbia, Wojwodina, Nowy Sad, gdzie odbywa się międzynarodowy festiwal literacki. Za chwilę na Placu Młodożeńców, niemal w centrum starego miasta, Grzegorz Łatuszyński ma czytać swoje wiersze, obok poetów z Rosji, Francji, Anglii, Niemiec, Węgier, Rumunii. Aktor miejscowego Teatru Młodych Emil Kurciniak ustala z nim kolejność przedstawianych utworów (zasadą prezentacji festiwalowych jest, że autor czyta swoje wiersze w oryginale, a aktor w przekładzie na język serbski). Zaglądam Grzegorzowi przez ramię i widzę, że tytuł jednego z jego wierszy brzmi po prostu Nowy Sad. Czuję lekkie ukłucie zazdrości w sercu i nie potrafię się powstrzymać przed wygłoszeniem przeświadczenia „Podbijesz tym wierszem publiczność jak nikt z nas, ani chybi. A swoją drogą, kiedy napisałeś ten wiersz, Grzegorz?” Łatuszyński chwilę się zastanawia, a potem w charakterystyczny dla siebie, flegmatyczny sposób odpowiada „Napisałem przedwczoraj, a na serbski przetłumaczyłem wczoraj.” Read More

23 wrz

Marek Olszewski: Rodzina jako źródło cierpień?

Zośka Papużanka, Szopka. Świat Książki, Warszawa 2012.

Chyba każdy, kto ma na swoim koncie próby pisania fabuł do szuflady, chciałby zaliczyć tak mocny debiut jak mieszkająca w Krakowie Zośka Papużanka (rocznik 1978). Jej pierwszą powieść wydał Świat Książki w prestiżowej serii „Nowa proza polska”, której mocną markę ustaliły między innymi nazwiska Jerzego Pilcha, Michała Witkowskiego czy Ingi Iwasiów. Jakby tego było mało, Szopka znalazła się wśród literackiej trójki nominowanej do Paszportów Polityki za rok 2012, zostawiając w tyle wielu uznanych autorów, których personalia można odszukać na internetowej stronie „Polityki”. Read More

23 wrz

Zbigniew Masternak: Zemsta Shutego

Sławomir Shuty, Jaszczur. Korporacja Ha! Art., Kraków 2012.

Sławomir Shuty wrócił (jeżeli rzeczywiście dokądś odchodził lub wyjeżdżał) do polskiej literatury niedawno wydaną książką Jaszczur. Jest to udany powrót aczkolwiek mocno kontrowersyjny. I taki miał być w zamierzeniu autora. Jan Bińczycki na obwolucie książki pisze, że „Jaszczur to literackie seppuku Shutego i zarazem jego najbardziej osobista książka”. To celne spostrzeżenie. Jaszczur to zemsta na środowisku literackim, a zwłaszcza na tak zwanej „warszawce” i „krakówku” – ludziach, którzy doprowadzili nowohuckiego autora do literackiej impotencji. W swojej powieści Shuty bezlitośnie obnaża mechanizmy rządzące dzisiejszym literackim showbiznesem, w którym pisarze mają coraz mniej do powiedzenia, a o wszystkim decydują wszechmocni wydawcy i pozostający z nimi w zmowie salonowi recenzenci. Shuty buntuje się przeciwko takiemu układowi sił i jest w tym bezwzględny:

Nie ma już sztuki!, jest real artmarket, każda inwestycja musi się zwrócić, dlatego prasa podpiera, hołota dostaje za to granty, tak zwani krytycy, pośrednicy, układ scalony, który wie i obwieszcza, żadne twórcze szaleństwo, ale sprawny marketing, lewe interesy i kumoterskie układziki pod płaszczykiem, a gdzie piękno? Read More

21 wrz

Jerzy Górzański: Carambar i makagiga

Wydawnictwo Lokator wypuściło niedawno na rynek Pamiętam że Georges’a Pereca. Znanego u nas z takich książek, jak Życie instrukcja obsługi (rewelacja!), Gabinet kolekcjonera, Urodziłem się. Eseje, Człowiek, który śpi.

Perec żył krotko – 46 lat. Urodzony w 1936 roku. Mniej więcej moje pokolenie – dwa lata ode mnie starszy. Dlaczego to takie ważne? Ano dlatego, iż Pamiętam że – przynajmniej dla mnie – ma charakter autobiograficzny, wspomnieniowy. Autorem przekładu i przypisów, rzetelnych i istotnych, jest Krzysztof Zabłocki.

Zapiski Pereca dotyczą lat 50. XX wieku, ale nie tylko – również lat 30., czy 40., a nawet 70. Polecam Pamiętam że czytelnikom z pokolenia Pereca (no i z mojego przy okazji), chociaż urodzeni wcześniej czy później też zapewne znajdą się pod wrażeniem tej niezwykłej książki. Read More