20 gru

Wojciech Chmielewski: Roman i dziewczyna

Roman Ostrowski zaklął po cichu, bo ogumowane kółko wózka, którym wiózł na sklep zgrzewki z napojami, zjechało z metalowej pochylni i chłopak musiał namęczyć się, by znowu zacząć miarowo pchać swój ciężar. Szybko jednak zapomniał o wszystkim, ponieważ pomyślał o celu, dla którego teraz wykonywał pracę. Cel. Odkąd zabrakło Renaty, Roman bardzo często zastanawiał się nad celem wszystkich swoich działań, nawet tych najdrobniejszych. Czy on istniał, a może w ogóle go nie było, a jeśli teraz go nie ma, to może w przyszłości, ale czy na pewno. Nie wiedział. Read More

20 gru

Piotr Wojciechowski: Próba czytana

Nie musieliśmy brać tego modnego Anglika – on po prostu przerabia na scenę niedzielne dodatki do paryskich dzienników. Bierze paradoksy od świeżo wylansowanych filozofów i dokłada do nich bluzgi w stylu hiphopu. Kogo dziś szokuje brukowy język?
– Hola, hola, panienko! Bastuj, bastuj! – Marcjan wstał i zamachał rękami przed nosem Klary. On jeden przychodził na próby w garniturze, w jasnej koszuli i krawacie. Był kiedyś prezenterem w telewizji, a w teatr się wżenił. Małżeństwo potrwało niecały rok. Wera, zrazu rusałka, potem oszustka, odeszła od niego, ale on nie porzucił teatru. Pozostał, ale przywykł pokazywać swoją odmienność. Był jak oni komediantem, tyle że on przecież nie musiał. Read More

20 gru

Adriana Winiarek: Pomarańczowa Alternatywa

Dawno, dawno temu, w najweselszym baraku socjalistycznego obozu, żyły sobie krasnoludki. Nikomu krzywdy nie czyniły, pomagały ludziom zrozumieć, w jak absurdalnej rzeczywistości żyją i sprawiały, że szara rzeczywistość na chwilę zmieniała kolor na pomarańczowy.
To jednak przeszkadzało złym siłom, które próbowały wyłapać wszystkie krasnoludki. Mimo to pomarańczowe poczucie humoru przetrwało do dzisiaj i ma się dobrze, no… może nie najgorzej. Read More

20 gru

Maciej Urbanowski: Obrazy PRL w literaturze polskiej po 1989 roku. Uwagi wstępne

1. Aby sobie odpowiedzieć na pytanie, jak wygląda obraz PRL w naszej literaturze po 1989 roku, trzeba najpierw choć pokrótce przypomnieć, jak wiele, często znakomitych książek, o PRL napisano przed ową datą. Gdyby próbować uporządkować o b r a z PRL w literaturze polskiej lat 1945-1989, to – jak sądzę – wyodrębnić by trzeba kilka, a może nawet kilkanaście zasadniczych w y o b r a ż e ń literackich ówczesnej Polski. Jednym z pierwszych, acz cieszących się stosunkowo krótkim żywotem był obraz PRL jako R a j u, krainy mlekiem i miodem płynącej, charakterystyczny oczywiście dla literatury socrealistycznej, że wymienimy tu opowiadania Tadeusza Borowskiego, lirykę Gałczyńskiego, Szymborskiej, czy Ważyka. Równocześnie – najpierw na emigracji (7 pigułek Lucyfera Sergiusza Piaseckiego z 1948 roku), potem w literaturze krajowej (np. w prozie Sławomira Mrożka) – pojawia się PRL jako K a b a r e t, groteskowy, absurdalny, tyleż komiczny, co straszny. Read More