Aleksandra Tetera: Latawiec
Ten wieczny latawiec,
zaplątał ci się we włosach.
Sterczy, spróchniały krzyżak
z kawałkiem wypłowiałej szmaty.
Nigdy nie zrobił nic o własnych siłach,
zawsze podpierał się wiatrem.
I latał: w te i z powrotem, byle gdzieś.
Dopóki nie zwabił go zapach
twojego nowego szamponu.
Próbuje ci wmówić, że osiadł na stałe.
To doprawdy komiczne,
udawać kapelusz.