Marek Olszewski: Jedyna taka partytura
Paweł Huelle, Śpiewaj ogrody. Wydawnictwo Znak, Kraków 2014
Aż siedem długich lat kazał czekać czytelnikom Paweł Huelle na swoją kolejną powieść. Ukazanie się poprzedniej, wydanej w 2007 roku Ostatniej wieczerzy, owiane było atmosferą toczonych przez pisarza procesów sądowych z pewnym gdańskim duchownym, co – mam wrażenie – nie przysłużyło się dobrze recepcji książki. Dziś, gdy ukazuje się Śpiewaj ogrody (ten dość nienaturalnie i chyba niezbyt szczęśliwie dobrany tytuł został zaczerpnięty z XXI Sonetu do Orfeusza Rainera Marii Rilkego), okoliczności są zgoła odmienne. Na szczęście. Szkoda, by pisarzowi tej klasy co Paweł Huelle towarzyszyły emocje pozaliterackie.
Po przeczytaniu ostatniej strony najnowszej powieści, zamknięciu i odłożeniu jej na półkę zrozumiałe okazuje się, dlaczego autor tyle czasu kazał na nią czekać. Śpiewaj ogrody to przede wszystkim rzecz imponująca rozmachem – i nie myślę tu nawet o monstrualnej erudycji tasującej filozofię z literaturą czy historię obyczaju z polityką, do której gdańszczanin nas już przyzwyczaił. Bardziej chodziłoby mi o wyczulenie na punkcie wiarygodności odmalowywanych detali, które jest naturalną konsekwencją podjęcia tradycji realistycznej. Read More