Winownik wdrapał się na drugie piętro i zapukał do ogromnych, ciężkich drzwi, na których jeszcze widać było ślad starej, fabrycznej płaskorzeźby, przedstawiającej długie, wąskie twarze. W okresie OO tym twarzom wydłubano oczy, zostawiając wielkie otwory wyglądające właśnie jak litery: OO. Najwyraźniej uznano, że to twarze Świetlistych. „Ale że nikt nie miał pewności, bo coraz mniej ludzi miało choćby mgliste wspomnienie o tym, jak wyglądali Świetliści, to wyrwano im tylko oczy – pomyślał Jakub. – A może uznano, że Świetliści, jako Świetliści, mieli świetliste oczy i tym się odróżniali, więc wyrwano to, co świetliste i zachowano to, co ludzkie”.
– O, pan Kuba – ucieszył się pan Grzesio. – Zapraszam, zapraszam! Niestety, u mnie, wie pan, nie bardzo jest co, a może przyniósł pan coś? Coś? Read More →