15 lip

Adriana Szymańska: Żywy klucz

Jerzy Janusz Fąfara jest pisarzem wyjątkowym, a więc tworzy dzieła, których lektura sprawia odbiorcom nie tylko przyjemność, ale przynosi też pożytek poznawczy. Pomaga zajrzeć w głąb tajemnic, jakie rządzą ludzką naturą, nadając jej znamiona cudowności, daje możliwość przekraczania granic zakodowanej w nas egzystencjalnej zwyczajności ku obszarom niepojmowalnej potęgi bytu.
Czytanie Jerzego Fąfary zaczęłam – i w pewnym sensie skończyłam – na „Brzytwach kata Sellingera” (Rzeszów 2005). Mimo że poznałam też jego poezję i inne utwory fabularne, a także esej biograficzny o Józefie Szajnie „18 znaczy życie” (Rzeszów 2009), „Brzytwy” wniknęły we mnie najdotkliwiej i – mogę tak to chyba określić – ostatecznie. Read More

08 lip

Wojciech Kaliszewski: Kiedy śpiewa prawda

Pierwsze skojarzenie, jakie pojawiło się w trakcie czytania wierszy Agnieszki Syski, było natury architektonicznej: gotyk płomienisty. Decyduje o tym rytm osadzanych na sobie, jedno po drugim. powtórzeń — rytm przyspieszający i nagle zaskakująco zwalniający, łamiący całość, rozbijający ją na szereg drobnych fragmentów grawitujących ku niewidzialnym celom. Niczym w kunsztownie prowadzonych cięciach i kamiennych nałożeniach wirujących wbrew prawom fizyki, słowa u Agnieszki Syski gonią się, iskrzą, dopowiadają i prowokują. To znak pogoni za całością uciekającą w nieskończoność, za całością niedocieczoną, a tak bardzo potrzebną. Read More

08 lip

Karolina Apiecionek: Vera Verdiani

Ile Polki we Włoszce?

Mama Polka, tata Włoch. Rozmowy prowadzone po włosku przy świątecznym stole zastawionym polskimi potrawami. Polscy uchodźcy ukrywani przez ojca w Sofii podczas II Wojny Światowej, artyści znad Wisły odwiedzający Florencję w latach 60. W takiej atmosferze dorastała tłumaczka Vera Verdiani — ambasador literatury polskiej w Italii. Z Verą Verdiani spotykamy się w miejscowości Fiesole, położonej pomiędzy florenckimi wzgórzami. Opowiada nam o swoim dzieciństwie i młodości. Urodziła się 28 marca 1935 roku we Florencji. Ojciec Włoch — Carlo Verdiani, mama Polka — Hanna Konwerska poznali się w Warszawie na kursach włoskiego w Istituto Italiano di Cultura „Dante Alighieri”, gdzie Carlo Verdiani pracuje przez jedenaście lat, aż do 1939 roku. Następnie przenoszą go do Sofii. Vera Verdiani dzieciństwo spędza w Bułgarii. Read More

07 kwi

Konrad Sutarski: Rozbieżności i konflikty nad Dunajem. Co słychać w środowisku literackim Węgier

Węgry odzyskały pełnię niepodległości wiosną 1990 roku, a więc zaledwie kilka miesięcy później, aniżeli Polska. I podobnie jak Polska pełne były nadziei, spodziewając się szybkiej stabilizacji i rozwoju wszystkich dziedzin życia. Stało się inaczej. Przebudowa strukturalna krajowej gospodarki to najpierw dwanaście lat kolebania się — raz na prawo, raz na lewo, a przy tym to trochę w górę, to znów trochę w dół, zaś ostatnich osiem lat (od 2002 roku) stawało się coraz głębszą zapaścią. Ów upadek dotyczy nie tylko spraw gospodarczo–finansowych, ale w ogóle całokształtu działalności państwowej, w tym także dziedzin duchowych, kultury. Ten kraj, gospodarczo przodujący w Europie Środkowej w okresie zmian ustrojowych i  znajdujący się jeszcze poślizgiem w czołówce państw, które przyłączyły się w 2004 roku do Unii Europejskiej, jest w tejże Unii obecnie na ostatnim miejscu pozostając daleko poza możliwościami spełnienia warunków unii monetarnej EURO, zaś mierzony jednostkami GDP jego rozwój gospodarczy zmienił się na ujemny. Read More

15 gru

Wojciech Kaliszewski: Rozchwiane morza wyobraźni

Jerzy Zagórski był na pewno poetą nadwyobraźni. Jego niespokojne, rozpędzone, łamiące rytm wersy często z trudem wytrzymywały rygor stroficznego porządku, wynosząc wprost na powierzchnię wiersza, jakby z dna poetyckiej wrażliwości, niezwykłe porównania. Odmieniony, czy zobaczony i opisywany w ten sposób świat był niespokojny, nie do końca uformowany, otwarty i dopiero stwarzany. Pod pióro młodego poety, kochającego prawo oddechu, cisnęły się obrazy krążące wokół kuli ziemskiej z prędkością radiowej depeszy i filmowej relacji. Tempo rosło. Miejsca dalekie stawały się nagle bliskie. Urodzony w Kijowie, w pierwszej dekadzie XX wieku Jerzy Zagórski czuł doskonale ten rytm przyspieszenia historii. Potem było Wilno. Wileńskie ulice łączyły się oto w cudowny i magiczny sposób z odległymi arteriami i bezdrożami gdzieś na antypodach. Odgłosy wielu miast rozsianych na różnych kontynentach dudniły wspólną muzyką. Dziwna, niesamowita, magiczna jedność fascynowała i pociągała wówczas Zagórskiego, marzącego o napisaniu wielkiego poematu, wyjątkowej pieśni czasu przeszłego i przyszłego. Read More

15 gru

Adam Majewski: Bieda we wsi, czyli pragnienie rzeczy doczesnych (Muchy Andrzeja Stasiuka)

Andrzej Stasiuk z myślą o telewizji napisał Dwie sztuki (telewizyjne) o śmierci (jednoaktówki SoloKwintet, 1998) i Muchy (2000). Tę ostatnią sztukę postanowiłem przeczytać po latach w zderzeniu z głośnym filmem na podstawie scenariusza Quentina Tarantino. Konfabulacja (filmu i utworu dramatycznego) jest tu celowym zabiegiem. Twórczość amerykańskiego scenarzysty stała się miarą „brutalizmu” w kinie. Kino zaś w czasach przyspieszenia prowokuje teatr. Read More

30 paź

Justyna Aleksandra Sikorska: Bezprawie człowieka we współczesnej sztuce degradacji

Nauczono ludzi, że cnotą jest zgadzać się z innymi. Ale twórca to człowiek, który się nie zgadza. Nauczono ludzi, że cnotą jest płynąć z prądem. Ale twórca to ktoś, kto płynie pod prąd. Nauczono ludzi, że cnotą jest trzymać się razem, ale twórca to człowiek, który stoi sam.” (1) Twórcy współcześni, których sylwetki i artefakty analizuję, mogą przypominać często nadludzi, wielkich herosów toczących cudzą krew w batalii o dobro. Poszukując z nimi płaszczyzny porozumienia, może wypadałoby powtórzyć za Nietzschem: „Wy twórcy, wyżsi wy ludzie! Kto rodzić musi, jest chory; kto zaś porodził, bywa nieczysty. Pytajcie kobiet: nie rodzi się wszak dla przyjemności. Ból to kurom i poetom gdakać każe. Wy twórcy, wiele w was nieczystego. Jako że matkami musieliście się stać.” (2) Istotnie, pewne odmiany sztuki tłumaczy jedynie nietzscheanizm, ponieważ wszelkie inne ideologie załamują w ich obliczu ręce. Zadaniem artysty jest tworzenie, które często rozbija schematy. Czym jednak chce stać się sztuka, która tworząc niszczy, budując burzy, dając zabiera? Przy czym czynności te są jej potrzebne do pozyskania pewnych elementów, ona chce po prostu dać głos i wierzyć, że jest dobra, nie zważając na wszelkie skutki uboczne. Read More