15 gru

Prozaik z wdziękiem: z Józefem Henem rozmawia Tomasz Zbigniew Zapert

Czy jest coś, co wykreśliłby pan ze swego dorobku pisarskiego?
Nie, ponieważ nigdy nie pisałem na zamówienie. Debiutowałem zaraz po wojnie, jeszcze przed dyktatem socrealizmu; wyznaczniki socrealizmu — bohater pozytywny, typowość — zawsze uważałem za absurdalne, niezależnie od ich inspiracji politycznych. Pisałem swoje: „W dziwnym mieście”, „Krzyż walecznych”, niektóre opowiadania sportowe — jeszcze przed śmiercią Stalina. No i było dziennikarstwo: reportaże, felietony.

Publikując na łamach „Żołnierza Polskiego” oraz „Świata”, zajmował się pan między innymi sportem… Read More

15 gru

Łukasz Gołębiewski: Złam prawo (fragment)

Glista

Na podwórko, pod trzepak przychodziła czasem mała zalękniona dziewczynka, wołaliśmy na nią Glista. Przezwisko niezbyt piękne, ale i Glista nie wyróżniała się urodą. Miała dwóch starszych braci bliźniaków i to chyba oni tak ją ochrzcili, bo chuda i brzydka. — Glista, spadaj stąd, nie widzisz, że się bawimy? — odganiali ją, kiedy smętnie patrzyła, tuląc w ramionach jakąś szmacianą lalkę czy brudnego pluszowego jamnika. — Glista, idź do mamy, nie strasz ludzi! — krzyczał jeden z braci, a drugi zanosił się krótkim, urywanym śmiechem. Śmiał się tak samo ze wszystkiego, nawet z ojca gdy ten pijany ganiał za nim, wymachując paskiem. Read More

15 gru

Bartosz Suwiński: Sepia. Rozproszone (fragmenty)

* * *
Dzień sączy się jak poncz; światło przez dziury w firanie; światło rozlane w porach ściany. Nocą wychodzę na spacer: po kolana w mlecznordzawej poświacie, która gubi nas po kroku. Śnieg miękki jak głowa złożona w poduszkę. Poczucie nierealności wszystkiego. Latarnia ścięta mrozem jak wyrzut, niedający się spełnić w smutku. Read More

15 gru

Andrzej Samborski: Duch mojej matki – gołąbek uwolniony z rąk syna

Eugeniusz Tkaczyszyn–Dycki, Piosenka o zależnościach i uzależnieniach, Biuro Literackie, Wrocław 2009

Podczas ceremonii wręczenia nagrody Nike 2009 za tom „Piosenka o zależnościach i uzależnieniach” Eugeniusz Tkaczyszyn–Dycki oznajmił: „Napisałem tę książkę, bo uznałem, że jestem winny powiedzenia prawdy, której nie mogłem wcześniej wyrazić”.

Autor jak dotąd unikał wywiadów. Jest chyba najbardziej tajemniczą postacią współczesnej polskiej literatury. Zarówno jego biografia, jak i twórczość, skłaniają, zmuszają wręcz, do domysłów. Już choćby miejsce urodzenia… Jedni piszą: 1962 w Wólce Krowickiej koło Lubaczowa, czyli na terenie kraju. Inni, że na Ukrainie, a dopiero później przyjechał do Polski. Cóż, zamiast powtarzać cudze opinie, spróbuję poprowadzić własne dociekania. Read More

15 gru

Wojciech Kaliszewski: Rozchwiane morza wyobraźni

Jerzy Zagórski był na pewno poetą nadwyobraźni. Jego niespokojne, rozpędzone, łamiące rytm wersy często z trudem wytrzymywały rygor stroficznego porządku, wynosząc wprost na powierzchnię wiersza, jakby z dna poetyckiej wrażliwości, niezwykłe porównania. Odmieniony, czy zobaczony i opisywany w ten sposób świat był niespokojny, nie do końca uformowany, otwarty i dopiero stwarzany. Pod pióro młodego poety, kochającego prawo oddechu, cisnęły się obrazy krążące wokół kuli ziemskiej z prędkością radiowej depeszy i filmowej relacji. Tempo rosło. Miejsca dalekie stawały się nagle bliskie. Urodzony w Kijowie, w pierwszej dekadzie XX wieku Jerzy Zagórski czuł doskonale ten rytm przyspieszenia historii. Potem było Wilno. Wileńskie ulice łączyły się oto w cudowny i magiczny sposób z odległymi arteriami i bezdrożami gdzieś na antypodach. Odgłosy wielu miast rozsianych na różnych kontynentach dudniły wspólną muzyką. Dziwna, niesamowita, magiczna jedność fascynowała i pociągała wówczas Zagórskiego, marzącego o napisaniu wielkiego poematu, wyjątkowej pieśni czasu przeszłego i przyszłego. Read More

15 gru

Adam Majewski: Bieda we wsi, czyli pragnienie rzeczy doczesnych (Muchy Andrzeja Stasiuka)

Andrzej Stasiuk z myślą o telewizji napisał Dwie sztuki (telewizyjne) o śmierci (jednoaktówki SoloKwintet, 1998) i Muchy (2000). Tę ostatnią sztukę postanowiłem przeczytać po latach w zderzeniu z głośnym filmem na podstawie scenariusza Quentina Tarantino. Konfabulacja (filmu i utworu dramatycznego) jest tu celowym zabiegiem. Twórczość amerykańskiego scenarzysty stała się miarą „brutalizmu” w kinie. Kino zaś w czasach przyspieszenia prowokuje teatr. Read More