Alicja Chrzęst-Barahona jest ekstremalną maratonką. Bierze udział w biegach na trasie przekraczającej nawet 500 kilometrów. Wychowała się na Podhalu, dziś mieszka w Nowym Jorku. Niedawno obchodziła 10-lecie swojej niezwykłej kariery sportowej.
Zbliża się wieczór. Jak okiem sięgnąć, wszędzie tylko piasek uformowany w kształcie wydm i nic więcej. Ani śladu roślinności, zbiorników wodnych, osiedli ludzkich, chmur na niebie, nie ma nawet ptactwa wysoko nad głową. Być może zleciałyby się skądś sępy, gdyby na odległość wyczuły woń zamęczonego na śmierć ciała. Taka jest Sahara. Pusta, wypłowiała z barw aż po linię horyzontu, nagrzana jak piekarnik, nieprzyjazna dla obcych.
Obca jest Alicja, ultramaratonka z Nowego Jorku. Słowo „ultramaratonka” brzmi równie obco jak wszystko, co można tu usłyszeć wieczorem i w nocy – szelest węża, wycie szakala i chrobot skrzydeł wydawanych przez chrząszcze wyłaniające się nagle nie wiadomo skąd. Ludziom potrzeba coraz to nowych wrażeń. Wymyślili już wiele, jednak nie zdołali jeszcze określić granic możliwości ludzkiego organizmu. I właśnie teraz to się odbywa. Alicja biegnie już czwarty dzień, niebawem będzie trzecia noc, ma już za sobą trzysta kilometrów, a do mety brakuje dwieście pięćdziesiąt… Read More →