15 wrz

Wojciech Kaliszewski: Poetom niebo spada na głowę

Krzysztof Karasek, Autostrady i konie, Czytelnik

Lekkość szybowania zdaje się porywać wiersze Karaska tam, gdzie czas zatrzymuje jakby w bezruchu, osiągając punkt absolutnego trwania. Do tego dochodzi jeszcze obecność niezwykłego światła, czy wręcz świetlistości, która potrafi z  rzeczy wydobyć i przybliżyć do oczu patrzącego każdy najdrobniejszy nawet szczegół. W tym miejscu następuje zrozumienie i pogodzenie, które – niczym łaska – spływa ostatecznie na człowieka. Tutaj widać także całą złożoność i zarazem nietrwałość człowieczej struktury: Read More

15 wrz

Piotr Wojciechowski: Kratofanie – objawienia mocy

    Pędzą miastem motocykliści, z rykiem  silników wyprzedzają stada aut, wyrywają się na światłach jak goniące żer drapieżnie ptaki. Harleye, Yamachy, Hondy, Kawasaki błyszczą niklami i lakierem, niosą kosmitów w potężnych przyłbicach, kanciastych kombinezonach, czasem z przyklejoną do pleców kosmitką. Co za potęga! Co za objawienie kasty wspanialców, nietzscheańskich nadludzi nowej generacji. Wola mocy wyraża się nie tylko mocą silników, również pogardą dla instynktu samozachowczego. Read More

15 wrz

Jerzy Górzański: Posiedzenie

Przyszli (a może przyszło) do nas hrabiostwo, żeby rozproszyć plebejską nudę. Naszą nudę z dziada pradziada.
– No to siadajcie – zaprasza żona.
No to siadają.
– A co tam u was? Rewindykujecie? – pytam.
Hrabina na to:
– Rewindykujemy, na miłość boską.
Hrabia na to:
– Odzyskujemy raczej, co nasze, a co było wasze.
No to my milczymy. Bo nasze rzeczywiście było nie nasze, tylko wspólne, kolektywne. Za komuny. Read More

15 wrz

Małgorzata Karolina Piekarska: Kopiowanie świata mnie nie interesuje. Wystawa grafiki i malarstwa Magdy Dukaczewskiej

Malarzem zostaje się albo z przypadku albo jest się nim od urodzenia. U Magdy Dukaczewskiej to nie przypadek. Rysowanie i malowanie pociągało ją od zawsze. Dlatego już w ostatnich latach szkoły podstawowej postanowiła wybrać liceum im. Cervantesa, a w nim klasę plastyczną. Naturalne było, że po liceum przyjdzie czas na studia na Akademii Sztuk Pięknych. Najpierw długo myślała o rzeźbie, potem przez jakiś czas o malarstwie, wreszcie wybrała grafikę i… odnalazła w niej siebie. Lubi pokazywać swój świat i swoją wizję tego, co ją otacza. Kopiowanie rzeczywistości nie jest już dla niej tak interesujące. To dlatego zawsze przedstawia świat w swojej autorskiej wersji. Read More

15 wrz

Grzegorz Kramar: Teresa

Moja dziewczyna powiedziała mi kiedyś, że buduję piękne, długie zdania i że strasznie ją to kręci. Obecna miłość mojego życia, Teresa, nie należy do osób świntuszących. Szczerze mówiąc dużo bliżej jej do swojej imienniczki z Kalkuty niż do nie mniej słynnej, a przecież geograficznie bliższej pani Orlowski, ale mimo tego, gdy powiedziała, że moje zdania ją kręcą, zaraz pomyślałem o seksie. W zasadzie zaraz to za powolne słowo. Wnet pomyślałem o seksie. A może nawet przewidując jej słowo jakimś niepoznanym jeszcze zmysłem umieszczonym w niezbadanej półkuli ludzkiego mózgu, gdy to mówiła, już myślałem o seksie. Tak czy siak – postanowiłem wykorzystać swoją nową umiejętność w sposób, jakiego Teresa sama chciała. Read More

15 wrz

Kamila Pawluś: szkaradnica

nazwa jak z podwórka. jakby słyszeć dziecięcy krzyk.
szkarada, paskuda, brzydula, tłuścioch, tyczka, maszkaron.
tuż za klatką schodową zaczyna się dżungla
a plemię pigmejów dyktuje swoje surowe prawa.
tak łatwo jest zasłużyć na kulę
ze śniegu. aż chciałoby się
zagrzebać gdzieś na dnie,
przyczaić nieruchomo,
wyskoczyć z jadowitym kolcem,
który raz na zawsze rozstrzygnąłby
kanony piękna.