Jerzy Górzański: Monologizująca indywidualizacja perpendykularna
W pewnej instytucji pomocowej na ścianie korytarza ujrzałem plakat dotyczący bezpieczeństwa pracy: „Uwaga! Roboty na wysokości.” Z tym, że „roboty” zostały przekreślone, o obok ktoś dopisał czerwonym flamastrem: „ludzie”. Ale na tym nie koniec. Bo jeszcze ktoś inny dopisał obok zielonym flamastrem: „poeci”, przekreślając „ludzi”. W ten sposób hasło plakatowe brzmiało następująco: „Uwaga! Poeci na wysokości”. Co odpowiadało mojej wrodzonej próżności. I w dodatku do rymu. Coś w tym, skądinąd słusznym i przestrzegającym plakacie, było surrealistycznego.
Władysław Broniewski, o którym często się powiada: poeta proletariacki (ktoś go nawet scharakteryzował pogardliwie: „to ten od barykady i sznapsa”)… Recytowałem jego Komunę paryską na akademii ku czci w praskiej podstawówce, jako dziecko sproletaryzowanej chłopki bez ziemi.
W Pamiętniku 1918-1922 Broniewski napisał zdanie: „Kogo życie oślepia, może poznawać je przez literaturę jak przez szkło oddalające”. Read More