15 cze

TEMA. Branko Čegec: nurkowanie

yves wysłał mi sms:
pewna włoszka trzeci już dzień ogląda mnie pod wodą
a ja ją oglądam. jesteśmy tam nadzy i sami. gdy wypłyniemy, nie znamy się.
odpisałem mu w naszym codziennym slangu;
be cool! stay well! potem znów, jak świadczy następna wiadomość,
zanurkował, gdyż tam jest spokojnie i wyjątkowo pięknie.
rozumiałem to jego wołanie z drugiego, odległego brzegu. Read More

15 cze

TEMA. Branko Čegec: opis podróży

profesor tabucchi wyjechał do indii
polegając na najlepszych książkach literatury portugalskiej,
na przykład na takim pessoa,
a potem kurwy w goi wzięły sprawę w swoje ręce
i tak powstał nowy rozdział,
który wielu teoretyków i dziś przyprawia o ból głowy.

profesor tabucchi chętnie zajada się indyjskimi ciasteczkami,
tłumacząc tekst pessoy i wymyślając wciąż nowe podstępy
dla swoich studentów na uniwersytecie w sienie,
którzy nigdy nogi nie postawili na świętej ziemi indyjskiej. Read More

15 cze

TEMA. Branko Čegec: Obraz

widzę przez okno kobietę.
dokładnie rozczesuje czarne włosy. długo i starannie.
zbiera je w węzeł i mocuje na czubku głowy.
sięga po pomidor, dorodny, dojrzałej czerwieni.
odgryza duży kęs, jak jabłka,
powiedziałaby babcia draga w takiej chwili.
sok kapie na jej bujne piersi. Read More

15 cze

TEMA. Branko Čegec: czarna ręka

na prawej ręce zawsze nosił czarną rękawicę,
był agentem bezpieki, był sekretarzem partii,
w roku tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym wstąpił do
chorwackiej wspólnoty demokratycznej i został burmistrzem
małego miasteczka gdzieś nad adriatykiem

ruszyli na koszary jugosłowiańskiej armii ludowej.
czarna ręka dowodził tą akcją,
on jeden znał wszystkie drogi,
on wiedział, gdzie są słabe punkty i oczekiwane kierunki natarcia Read More

15 cze

TEMA. Branko Čegec: kolor burzy, targanie włosów

morris sprayem malował piramidy:
zrzucił koszulkę, włożył maskę i farbą raził karbowany karton.
wokół zebrała się gawiedź i skandowała.
potem przyszła kolej na połykaczy ognia, doboszy i
niegrzeczne dziewczynki,
pod wieczór, kiedy ciężkie chmury
pokryły niebo z drugiej strony zalewu
i kiedy parasole wystrzeliły w niebo
razem z betonowymi stojakami i gośćmi na tarasie: Read More

15 cze

Daria Ciunelis: Plaskacz, kopulacja i pokrzywy

Sławomir Shuty, Ruchy, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2008, s. 259

„Ruchy” najnowszą powieść Sławomira Shuty, autora m.in. nagrodzonej Paszportem Polityki powieści „Zwał” (2005), trudno przeoczyć. Przyciąga wzrok już szarą okładką z różowym, kobiecym konturem. Po jej otwarciu kusi zdjęcie autora z okazałym, szlachetnym zapewne grzybem, gwarantem duchowej uczty — wystarczy tylko ruch, a możesz w niej uczestniczyć. Tylko, albo aż, bo tu właśnie do niego wszystko się sprowadza. Read More