Piotr Wojciechowski: Obywatele bez kultury
Nie było mnie na krakowskim kongresie, gdzie się poczęła ta inicjatywa, ale w miarę jak dobiegają mnie sygnały (słabe) o jej kontynuacji – zaczynam przywiązywać do sprawy „Obywateli Kultury” coraz większą wagę. Kiedy jednak próbuję o niej rozmawiać – wychodzę na paskudnego pesymistę, na takiego, co chce odebrać nadzieję. A ja po prostu inaczej widzę to wszystko.
To, co się nazywa ruchem „Obywateli Kultury” stawia sobie za cel wymuszenie na władzach, aby na kulturę szedł z budżetowych wydatków jeden procent. Celem jest także zmiana przepisów prawa ukierunkowana na lepsze finansowanie przedsięwzięć kulturalnych, zwiększenie dostępu obywateli do dzieł kultury. Prowadzone są na ten temat rozmowy między komitetem, który powstał ad hoc a Ministerstwem, wiem, że panie Beata Stasińska i Beata Chmiel poświęciły temu swój czas. Dowiaduję się o tym, że prezydenci wielu wielkich miast uroczyście podpisywali Pakt Dla Kultury. Postulaty zawarte w liście do Prezesa Rady Ministrów są ze wszech miar słuszne, a lista wybitnych twórców, którzy ten list podpisali jest naprawdę przekonywająca. Czego jeszcze chcieć? Read More