Leszek Engelking: Przed użyciem wstrząsnąć
Apteka?
A ptaka?
A ptaka do apteki,
bo to ptaszogryp jeden.
Dać mu polopiryny
albo ukręcić łeb.
Nie mam głowy
do dekapitacji.
Ćwir, ćwir. Read More
Apteka?
A ptaka?
A ptaka do apteki,
bo to ptaszogryp jeden.
Dać mu polopiryny
albo ukręcić łeb.
Nie mam głowy
do dekapitacji.
Ćwir, ćwir. Read More
Jeżeli prawdą jest teza Johna Deweya, że wyobraźnia to sposób widzenia i odczuwania rzeczy w miarę jak układają się w skomplikowaną i spójną całość, to dla Andrzeja Bobkowskiego staje się ona głównym sposobem zanurzania się w bycie. Jeżeli również i dla niego oznacza za każdym razem niezwykłą przygodę zetknięcia umysłu ze światem, która scala postrzeżone jego fragmenty, to autor Szkiców piórkiem jawi się jako mistrz ekwilibrystyki przechadzający się z lekkością flâneura po obrzeżach tajemnicy w poszukiwaniu kamienia filozoficznego zawierającego matrycę sensu i bezsensu rzeczywistości doświadczanej na zewnątrz i w sobie samym. Read More
Przetrząsając stare foldery w nowym komputerze, natrafiłem na materiał, który sześć lat temu powstał z myślą o publikacji w „Przekróju”, gdzie wówczas pracowałem, zwerbowany do nowego warszawskiego zespołu tego krakowskiego do niedawna tygodnika. Jako że koncepcje wydawnicze zmieniały się często (w ciągu 12 miesięcy pismo to zdążyło mieć w sumie 4 naczelnych), efekt mych prac nie ujrzał światła dziennego. A o cóż chodziło?
Temat był całkiem świeży. Witryna www. blog.pl powstała w 2001 r., w połowie roku 2002 za jej pośrednictwem prowadziło swoje blogi czyli internetowe dzienniki dopiero 25 tysięcy Polaków, najczęściej bardzo młodych. Read More
moja suka o imieniu Bryza,
w metryce ma Bryza znad jeziora Czos
patrzy na mnie coraz smutniej,
starzeje się;
łapy ma słabe, oczy mętne, siwy pysk,
nie rzuca się na michę
i z trudem wchodzi po schodach. Read More
w niedzielny poranek
wpatruję się z synem
w ekran telewizora,
na nim japońska kreskówka —
kolory, ruch, energia. Read More
obudziłem się w zamku,
spytano mnie; dlaczego nie masz urzędowej pieczątki
— bo przyniosłem swój podpis, osobę.
przemiana człowieka w dół wciąż ma się dobrze, nawet lepiej,
— trudno mi się wyprostować, nisko tu i duszno
widzę facetów w garniturach w kolorze kawki na śniegu
ich zawiązane ciasno krawaty Read More
słucham rozmowy z Ryszardem Kapuścińskim
byłem tym, który pyta, nastawia ucha,
czasem chce błysnąć czymś mądrym.
czy była to dobra rozmowa?
teraz już nie wiem
kaseta mówi, że nie; Read More