20 mar

Marcin Jurzysta: I.

Czas wesołej śmierci zaczyna się codziennie
gdy przechodzę obok głazu który epoka
lodowcowa wyrzuciła na aut to tutaj
właśnie przebiega linia końcowa boiska

fatalny błąd który zaprzepaścił wygraną
to jest obszar nad którym straciłem kontrolę
pozostaje mi zacieśnić grę w środku pola
i rozstawić pięć tępych ołówków na stole Read More

20 mar

Grzegorz Gortat: Niekompletność. Ucięta noga

Kiedy ojcu ucięli nogę, czyli już po wszystkim, zaczął o sobie przypominać. Ważne: gdy dowiedziałem się o historii z nogą, ojciec już nie żył. Noga poszła do piachu trzy lata przed nim. Miał czas przywyknąć. Nie każdy ma to szczęście. Lewa czy prawa? Dla ojca, myślę, nie bez znaczenia. Chociaż, jakby nie patrzeć, rachunek jest ten sam: noga plus dwie kule to nie to samo co para nóg.
A ci mają obie nogi – i dokąd one ich niosą? Idę za nimi. Chociaż nie żywię wielkiej nadziei. Mają swoje zegarki i więcej im nie trzeba. Całą chmarą ciągną na rynek, gromadzą się pod ratuszowym zegarem, by pod niebem rozświetlonym noworocznymi fajerwerkami oczekiwać północy. Tańczą, piją szampana i nie wiedzą. Read More

20 mar

Kasper Bajon: Raki

Łodzią wypływało się o świcie, gdy niebo było w połowie czarne,
A w połowie granatowe. Najtrudniej jest przeżyć. – Powtarzali rybacy,
Wspominając tych, którzy zamarzli zeszłej zimy. Gdzieś w oddali, za biało-
Czerwonymi słupami, krążyły radzieckie patrole. Przed nami prężyła się wyspa. Read More

20 mar

Kasper Bajon: Autobusem z Amundsenem

Doskonale pamiętam pierwszą podróż w głąb świata. Autobusem 134.
W górę rzeki. Pachniała kosztelą zawiniętą w sreberko, którą matka
Włożyła mi do tornistra. Na kolanach „Wyścig” Kare Holt’a
Z Amundsenem na okładce. Tę książkę zacząłem czytać
Jeszcze na wakacjach. Na tyłach daczy, gdzie do nieba piął się łubin. Read More

20 mar

Kasper Bajon: Fryzjer

To nie był fryzjer, tylko balwierz – subtelna różnica znaczenia.
Jego pachnący imbirem zakład mieścił się w dawnym sklepie kolonialnym.

W witrynie straszyły ufryzowane głowy i nieogolone brody,
A męski wzrok przyciągała czeladniczka Asia, która była miękka jak jej imię.

Wszystko w środku wyglądało jak źle opowiadana baśń i jedynie kolczyk
W brwi, nad złamanym nosem nie pozwalał wątpić w rzeczywistość. Read More