Bogusława Latawiec, Odkrytki, PIW, Warszawa 2007, s.68.
Wyobrażenia przyspieszają rytm oddechu, uwalniają ciało z bezruchu, nakazują zbliżyć się do granic obrazu, który nagle zaistniał, wypełniając sobą całe pole widzenia. Tych obrazów jest z czasem coraz więcej, nakładają się na siebie, przenikają, zwielokrotniają perspektywę, tętnią mową, zmuszając oko do słuchania głosów z „kiedyś” i głosów z „teraz”, zlewających się ostatecznie w jedno. Ale wibrujące w każdym obrazie słowo na — prawach paradoksu — jest także niezależną strzałką życia, wychylającą się od brzegu do brzegu doczesnej przestrzeni. Poeta wyobraźni stara się je dostrzec i wyłowić
z pędzącego tłumu. Przypomina to odczytywanie śladów rozmytych w błocie i kurzu traktu, którym przeszło już wczesniej tak wielu innych. Tak czyni Bogusława Latawiec w tomie „Odkrytki”. Read More →