15 gru

Wojciech Kaliszewski: Waga słów

Na szali znaków, wybór wierszy, przekład, opracowanie, wstęp i posłowie Krystyna Rodowska, Biuro Literackie

Lektura antologii, zwłaszcza antologii poetyckich, porusza w sposób wyjątkowy. Czytelnik bowiem pozostaje nie tylko sam na sam z tekstami, które działają na jego wyobraźnię, ale staje także wobec zagadki takiego a nie innego doboru autorów tych tekstów. Ale to nie wszystko – kiedy mowa o antologiach poezji obcej, mamy do czynienia z przekładami, z przeniesieniem jakiejś całości znaczącej i żyjącej dotąd w odmiennym języku, korzystającej z jego bogactwa brzmieniowego i wersyfikacyjnego w świat zupełnie inny, rządzący się innymi regułami. Read More

15 gru

Marta Brzezińska: Waniliowe opium

Dariusz Muszer, Wolność pachnie wanilią, tłumaczenie Dariusz Muszer, Wydawnictwo Forma

Podobno Montezuma miał poczęstować przybywającego z daleka (i na nieszczęście podobnego bogu) niejakiego Hernána Cortésa napojem czekoladowym z dodatkiem wanilii. Co stało się potem, jest sprawą wiadomą, wystarczy podsumować, że wizyta nie wyszła Montezumie na dobre. Z książką Dariusza Muszera jest w pewnym sensie podobnie, ufny czytelnik wpuszcza, docenionego bądź co bądź, autora do zacisza swojej duszy, a ten cóż tam wyprawia? Bałagani? To mało powiedziane, choć czytelnik wychodzi z tego spotkania cało. Read More

15 gru

Aleksandra Tetera: „Pałac Ostrogskich” vel Pałac Ostrogskich

„Pałac Ostrogskich” – tytuł najnowszej książki Tomasza Piątka, a także nazwa jednego z warszawskich budynków. Pisarz do grona legend związanych z tym pałacem dosnuł kilka nowych opowieści. Jedno z pierwotnych podań mówi, że w piwnicach owego budynku do dziś zamieszkuje księżniczka, niegdyś zaklęta w złotą kaczkę. W bliźniaczym „pałacu” stworzonym przez Piątka aż roi się od innych znamienitych osobistości: Beethoven, Puszkin, Polański, Newton, Chopin, Bonaparte czy sam gospodarz tegoż bankietu, Tomasz Piątek. W takim towarzystwie nietrudno jest płodzić wywody na temat muzyki, malarstwa, historii, medycyny, kondycji współczesnego świata. Tym oto zestawem tematów raczy nas autor w „Pałacu Ostrogskich”. Read More

15 gru

Wznieciłem pomnik, trwały jak świeca

Krzysztof Lipowski, Miód i wosk, słowo/obraz terytoria

Czarna okładka powieści Krzysztofa Lipowskiego, „Miód i wosk”, nasuwa na myśl niepamięć. W niej pojawia się obraz, zaledwie kontur kobiecego profilu, jak mgliste wspomnienie w czterech odsłonach, gdyż z tylu opowiadań składa się ten nieduży tom.
Pierwsze z nich, najdłuższe, „Biała koszula ojca”, jest konstrukcją, w którą wpisane są trzy kolejne. Narratorem jest jeden z synów, asystujący przy śmierci tego, na kogo czyha już anioł śmierci i kto stanowi centrum tego świata, jego podstawę, ideał, prawdę. Dopiero wokół tego jednego, najważniejszego wspomnienia, tkane są inne z urwanych nitek pojedynczych opisów. Read More

15 gru

Marek Ławrynowicz: Księga wygnanego pokolenia

Joanna Wiszniewicz, Życie przecięte. Opowieści pokolenia Marca, Czarne

Książka Joanny Wiszniewicz powstawała przez wiele lat, samej autorce wydawało się, ze będzie powstawać w nieskończoność. W liczącym 781 stron tomie znalazła się tylko cześć zebranego materiału. W sumie powstała księga głęboko poruszających opowieści ludzi z pokolenia Marca 1968. Łączy ich zbliżona data urodzenia (pod koniec lat czterdziestych ubiegłego wieku), zwykle uczestnictwo w wydarzeniach marcowych, żydowskie pochodzenie, wymuszony wyjazd z Polski w 1968 lub 1969 roku, związana z tym trauma trwająca nieraz przez wiele lat. Książka składa się z trzech części, które by można nazwać: przed marcem, marzec, po marcu. Autorka uczyniła z wydarzeń 1968 roku punkt centralny życia swoich bohaterów i chyba tak było w istocie. Można powiedzieć, że było to kolejne pokolenia, którego młodość przypadła w nieodpowiednim momencie. Read More

15 gru

Tomasz Rowiński: Nasza nędza i nasza wielkość

Bronisław Wildstein, Dolina nicości, Wydawnictwo M

Z debat o literaturze polskiej w latach dziewięćdziesiątych najlepiej pamiętam powracające co i raz zawodzenie, że nie mamy książek, które opisywałaby „Polskę dzisiejszą”. Szczególnie pisarzom młodszego pokolenia, takim jak Andrzej Stasiuk czy Olga Tokarczuk, nieustannie zarzucano eskapistyczne ciągoty, opisywanie tego, co naprawdę nie jest. Z uporem zadawano pytanie: dlaczego nie mamy wciąż literatury opisującej wydarzenia sierpniowe, zmagania o kształt odnowionej po 1989 roku Rzeczpospolitej – zwanej potocznie trzecią. Nieliczne próby podjęcia współczesnej tematyki przechodziły właściwie bez echa. Read More

15 gru

Ludmiła Marjańska: Zapiski amerykańskie (fragmenty)

Nowy Jork – winda

Stoję w oknie, które z trudem udało mi się otworzyć. Muszę wpuścić trochę nie tyle powietrza, co przestrzeni do hotelowego pokoju. Wprawdzie klimatyzacja działa sprawnie, ale żyć w zamknięciu? Nie móc otworzyć okna? Czy komuś oprócz mnie przyszłoby do głowy, by szarpać się ze szczelnym zamknięciem tylko po to, żeby z szesnastego piętra popatrzeć na kamienne wąwozy, którymi płyną strumienie samochodów, na brudne dachy, zaniedbane ślepe zaułki, na żelazne przeciwpożarowe schody, zawieszone na bocznych ścianach kamienic jak klatki na ptaki, których darmo by wypatrywać na blaszanym niebie. To miasto przeraża mnie, wsysa jak gigantyczny lej wodny, którego sile nie oprze się najlepszy pływak. Read More