25 paź

Kwartalnik Literacki Wyspa 3/2016

wyspa_3Wyspa 3/2016 już w sprzedaży! Prezentacja nowego numeru odbędzie się w Krakowie w ramach 20. Międzynarodowych Targów Książki (Centrum Targowo-Kongresowe EXPO Kraków, ul. Galicyjska 9). Spotkanie pt. “Cienka linia grafomanii” poprowadzi red. naczelny – Piotr Dobrołęcki. Zapraszamy 29 października na godz. 12 do sali Lwów A.

Trzeci numer “Kwartalnika Literackiego Wyspa” zdobią prace Sabiny Samulskiej. O artystce tak pisze Małgorzata Karolina Piekarska: “Jej rysunki pokazują radość tworzenia, zabawę komentarzem, a także formą. I choć na pierwszy rzut oka przypominają rysunki i malarstwo francuskiego związanego z kubizmem artysty Fernanda Légera, bo podobnie jak u niego jest tu abstrakcja i półabstrakcja pełna cylindrycznych form, zaś Samulska podobnie jak Léger ogranicza postać człowieka do czystego kształtu, a jednak udało się Samulskiej wypracować własny styl”. Read More

25 paź

Zachód w metryce, wschód w sercu

Z Włodzimierzem Odojewskim rozmawiał Tomasz Zbigniew Zapert

– Pańską twórczość zdominowała tematyka wschodniokresowa, tymczasem przyszedł pan na świat i spędził znaczną część życia na przeciwległym końcu Polski…
– Urodziłem się w 1930 roku w Poznaniu. Mieszkałem tam do grudnia 1939 roku, a następnie w latach 1949-59. Dla Wielkopolski mam wiele sentymentu, chętnie tam powracam, lecz moje dzieciństwo zdeterminowały doświadczenia podolskie. Przebywałem tam kilkanaście miesięcy w czasie II wojny światowej. Read More

25 paź

Mirosław Bańko: Malować dźwięki

Samogłoski Artura Rimbauda przypominają o zjawisku barwnego słyszenia, będącym przejawem synestezji. Barwy podstawowych samogłosek (w przekładzie Adama Ważyka) określone zostały następująco: „A czerń, E biel, I czerwień, U zieleń, O błękit”. Nie należy ich brać zbyt dosłownie, poetyckie pomysły Rimbauda mogły mieć inną genezę niż efekty synestetyczne. Według jednej z interpretacji ich źródłem było zauroczenie miłosne, a kolory zostały przypisane nie głoskom, lecz literom: odwrócone A miało przypominać intymne miejsce u zbiegu ud, obrócone E – piersi, I – usta lub wargi sromowe itd. Read More

25 paź

Wędrowniczek Marka Czuku

Grudzień 2014
Magia Mikołajów, Hanna Krall i zielona herbata W grudniu, podobnie jak w ciągu całego roku, sporo się działo. Pogoda dopisywała, a czas był twórczy, towarzyski oraz bardzo aktywny. I już go nie ma, pozostały tylko te zapiski.

5.12.14 Elbląg
Piętnaście lat Elbląskiej Sceny Literackiej oraz pięć lat Alternatywnego Elbląskiego Klubu Literackiego w Teatrze im. Aleksandra Sewruka. I poeci, bez których tego wszystkiego by nie było: niestrudzona Dominika Lewicka-Klucznik oraz charyzmatyczny Tomek Walczak. Ludzie, którym czegoś się chce, czegoś więcej, wbrew wszystkiemu. Read More

25 paź

Janusz Drzewucki: Struktura niebytu

(Nad Iskrą buntu Stanisława Czerniaka)

1. Dawno nie czytałem tak zwartego treściowo i formalnie zbioru wierszy, tak czystego pod względem stylistycznym, niezwykle precyzyjnego w sensie językowym, zarówno poznawczym, jak i artystycznym, ściślej: ekspresyjnym. W trakcie lektury Iskry buntu Stanisława Czerniaka (Wydawnictwa Rolewski, Nowa Wieś nad Drwęcą k/ Torunia) raz i drugi złapałem się nawet na myśli, że nie ma w tych wierszach ani jednego zbędnego słowa, że każde słowo jest tutaj na swoim miejscu, że każde słowo waży tyle, ile powinno. Read More

25 paź

Ostatni ułan Rzeczypospolitej. Z Jackiem Komudą rozmawiał Bartosz Marzec

– Czytając powieść Hubal odniosłem wrażenie, że mjr Henryk Dobrzański był postacią rodem z XVII stulecia. Można go sobie wyobrazić jako oficera jazdy biorącego udział w wyprawie na Moskwę czy pogromcę czambułów gdzieś na Dzikich Polach. Nie był to chyba żołnierz na czasy pokoju?
– Na podstawie zachowanych dokumentów z międzywojnia można stwierdzić, że mjr Dobrzański kompletnie się nie nadawał ani do służby garnizonowej, a już najmniej do służb kwatermistrzowskich. Read More

25 paź

Karol Maliszewski: Góry Literatury, czyli „zaczerpnięcie powietrza”

Tajemniczy tytuł wyjaśnia się szybko: tak nazwaliśmy drugą edycję naszego noworudzkiego festiwalu literackiego. Ten pierwszy, rok temu, nie miał jeszcze nazwy. W mailowym głosowaniu członków Stowarzyszenia Kulturalnego „Góry Babel” zwyciężyła moja propozycja. Zatem już na zawsze Góry Literatury… Trochę przesadziłem z tą Nową Rudą, wiele ciekawych wydarzeń miało miejsce poza miasteczkiem, na wsi. Głównie w domu Olgi Tokarczuk w Krajanowie, a także w Gminnym Ośrodku Kultury w Ludwikowicach Kłodzkich. Bardzo mi odpowiada ten gminny, prowincjonalny, „dziki” charakter naszej imprezy. I sporej grupie przybyłych gości chyba też. Lipiec sprzyja wyluzowaniu – spuszcza się z tonu, wyhamowuje codzienny pośpiech. I taki właśnie klimat
mają nasze rozmowy, czytania, prezentacje. Istotne, acz wyluzowane. Read More