Mirosław Prandota: Bokser
1.
Zapytałem boksera Zbyszka Raubo, czterokrotnego mistrza Polski, olimpijczyka, a obecnie trenera – na czym polega magia boksu.
– Na biciu – odpowiedział bez namysłu. – Młodzi chcą nauczyć się bić, zanim sami zostaną pobici.
– Co potem? Co będzie, kiedy już się nauczą?
– A, to już inna rozmowa!
I tak sobie rozmawiamy o mordobiciu. Ja z punktu widzenia przygodnego widza, on – zawodowca. Wydawać by się mogło, że gdy już młody człowiek opanuje sztukę bicia, od razu sprawdza swoje umiejętności na bliźnich, bo po to się uczył.
– To wcale nie tak! – zaprzecza gwałtownie. – Na ulicy, w zaułkach sprawdzają się tylko ci, którzy wytrzymali trudy zaledwie kilku treningów i uznali, że mają dosyć. Inaczej mówiąc, tacy, którzy nie zdążyli nauczyć się niczego. Natomiast niezłomni, którzy uczą się boksu latami, nabierając po drodze pewności siebie, umiejętności i przekonania, że w razie potrzeby dadzą radę każdemu… oni nie sprawdzają się na ulicy. Dotyczy to nie tylko boksu – zapewnia na koniec Raubo, który całe dorosłe życie poświęcił temu sportowi – ale wszystkich rodzajów sportów walki. Jak to się mówi: „szlachectwo zobowiązuje”. Read More