10 lip

Grzegorz Wysocki: Notatki z poczucia pohańbienia

Marek Nowakowski, Syjoniści do Syjamu, Świat Książki

„Syjoniści do Syjamu” to niepublikowane dotąd notatki Nowakowskiego pochodzące z lat 1967-1968, a dotyczące – jak nietrudno się domyślać – „wydarzeń marcowych”. Zapiski te dotyczą jednak nie tylko wywołanej przez PZPR kampanii antysemickiej czy wieców i strajków protestacyjnych studentów, ale także powszedniego życia w PRL-u, codziennej egzystencji osób takich jak technik Stolarek, Baczyński z narzędziowni, magister M. z Horteksu, młody pisarz z rozdwojoną osobowością (własne przekonania z jednej strony, żona i dziecko na utrzymaniu z drugiej), proboszcz pewnej parafii, którego właśnie wypuszczono z więzienia czy szlifierz Więckowski Jasiu. Autor zaczął je prowadzić jeszcze w roku 1967, o czym informuje w wywiadzie zamieszczonym na ostatnich stronach książki: „Trzeba pamiętać, że zanim nastąpiły wydarzenia Marca ’68, była wojna izraelsko-arabska, a po niej nastał w Polsce czas Moczara”. Read More

10 lip

Wojciech Kaliszewski: Malejąca ostrość

Piotr Sommer, Dni i noce, Biuro Literackie

Bohater nowej książki poetyckiej Piotra Sommera opowiada o doświadczeniach, które niewątpliwie podważają zaufanie do trwałego istnienia świata. W przedstawionej tutaj rzeczywistości wszystko jest płynne i poddane procesom rozpadu. Świat „Dni i nocy” to świat amorficzny, pęknięty i wypadający z formy, to świat projektów ulotnych:

O, dni! Te były najbardziej nieuległe,
    z początku płynne, później rozedrgane,
    nijak nie były w stanie dojrzeć, dojść do siebie,
    nawet w nocy. Read More

10 lip

Marta Brzezińska: O pisaniu

Maciej Malicki, Ostatnia. Sto piętnaście opowiadań o tym samym, Wydawnictwo Czarne

Książka ciekawiła, kusiła, pomimo że miało chodzić o sto piętnaście czy sto czternaście opowiadań o tym samym. Szybki start, pierwsza strona, potem druga, krótkie etapy, tytuły nanizane jak na łańcuszku, słowa-koraliki, ale nieokrągłe, gładkie, raczej takie różne, chropawe, miękkie lub kłujące, jak rzepy, lepkie jakieś takie, czepiają się, spadają, znowu się czepiają. No, nie wiadomo, jak to idzie właściwie – ta lektura. Ale idzie, idzie. „Wiesz, jaki jest ten wasz język? – powtórzył pytanie znajomy Anglik – brzmi dla mnie jak szum wody spływającej po kamieniach, szu szu szu”. A może szmer piasku spadającego na kamienie? A może jak suche liście? Już nie pamięta. Dlaczego przyszło jej to do głowy akurat teraz? Lektura poszła. Choć z rezerwą, z przedzieraniem się, z wybieganiem wzrokiem do przodu i na boki, ze sprawdzaniem, cofaniem. Szorstko. Read More

10 lip

Zofia Krzywicka: Piszę, bo życie jest

Rafał Wojasiński, Piękno świata, PIW

„Piszę, bo życie jest”. W zdaniu tym, wypowiedzianym przez bohatera jednego z opowiadań z tomu „Przyjemność życia” (2006) zawiera się, w moim przekonaniu, sedno pisarskiej filozofii Rafała Wojasińskiego. Filozofii, która pozostaje niezmienna także w najnowszym zbiorze jego prozy „Piękno świata” noszącej, jak kilka wcześniejszych utworów tego pisarza, wyraźne rysy autobiograficzne. Read More

10 lip

Magdalena Wojak: Przestrzeń wystawiona na próbę

Wisława Szymborska, Tutaj, Wydawnictwo Znak

Nigdy nie jestem tylko tu, jako to szczelnie zamknięte ciało, lecz jestem także i tam, to znaczy przestrzeń jest terenem mojego postoju, tylko dzięki temu mogę iść przez nią
Martin Heidegger

Zdumienie umożliwia szczególne doświadczenie rzeczywistości, tworzy z nią intymną więź: zbliża poprzez zachwyt, wielokształt i piękno oraz przeraża nadmiarem, przeczuwanym chaosem. Wisława Szymborska niejednokrotnie podejmowała próbę opisania swojej relacji ze światem, którego „naraz tyle ze wszystkich stron świata”. „Koniec i początek” określał granice bezkresu; wyrażał trud karczowania własnego miejsca. „Chwila” – najmniejsza kropla nieskończoności miała faustycznie trwać, by stać się jednostką intensywności przeżywania i ulotności zdarzeń. „Dwukropek” oznaczał pauzę, namysł, niemożność wypowiedzenia, porządkowanie doznań – zapowiadał ciszę przed eksplozją. Najnowszy tom poetycki „Tutaj” jest rodzajem ontologicznego eksperymentu: poetka oddziela obszar własny od obcego, gigantycznym cyrklem wyznacza wokół siebie przestrzeń bliską, oswojoną i przyswojoną. Pisząc o tym, co jest  t u – dystansuje się wobec  t a m. Read More

10 lip

Jerzy Górzański: Wysklepianie z tendencją do rolowania

W dzisiejszych czasach, w których szczegółowe nad wyraz opisywanie detali, a także śmiałość w porównywaniu czegoś z czymś, czy też dementowanie tego i owego, również przepraszanie wszystkich za wszystko (tytuł z gazety: „Kanibale przepraszają misjonarzy”, co trzeba przetłumaczyć na: kucharz przeprasza obiad), to są najczęściej występujące kwestie, ale, rzecz jasna, nie jedyne.
Zacznijmy od tytułu niniejszego felietonu. Wysklepianie z tendencją do rolowania. W biuletynie medycznym „Zdrowe nogi” natrafiamy na „Typy wrastania paznokci”. Okazuje się, że są dwa typy: „typ młodzieżowy – charakteryzujący się płaską płytką paznokciową”. Oraz „typ dorosły – płytka paznokciowa jest wysklepiona z tendencją do rolowania”. Read More

10 lip

Małgorzata Karolina Piekarska: „Myślę kreską, ale kreską kolorową”. Wystawa rysunku, grafiki i malarstwa Elżbiety Kaszuby

Wybrała plakat, bo jak mówi plakat łączy w sobie różne techniki od malarstwa poprzez grafikę warsztatową, aż po rysunek. To mieszanina różnych technik. I to w tej mieszaninie można najlepiej wyrazić siebie. „Poza tym nie istnieje tylko plakat komercyjny – reklamowy, ale również plakat ideowy, kulturalny, artystyczny, a więc często mający dużo wspólnego z grafika artystyczną” – dodaje Elżbieta Kaszuba. Czemu nie wybrała malarstwa? „To nie jest tak, że nie maluję – odpowiada. – Ale grafika daje mi możliwość opracowania jednego motywu na różne sposoby. W grafice podoba mi się jej seryjność, a więc nie zamykanie w jednym egzemplarzu, tak jak to jest w przypadku obrazu. Oczywiście w malarstwie można też zrobić serie, na przykład, w różnych wariantach kolorystycznych, ale grafika w tym względzie daje, według mnie, większe możliwości”. Read More