15 paź

Daria Ciunelis: HOSPICJUM IMIENIA KIEERKEGARDA

Bronisław Świderski, Asystent śmierci, WAB, Warszawa 2007

„Asystent śmierci”, najnowsza książka Bronisława Świderskiego jest jednoznacznym dowodem na to, że jeśli pisarz jest równocześnie filozofem, jedna z tych osobowości ostatecznie przeważy i wymusi zamknięcie dzieła w formie do siebie dostosowanej. Autor wplata w nią wszelkie swoje prace, na końcu starannie wyliczone by przypadkiem nieuważny czytelnik żadnego nie przeoczył. Ich załączenie sprawia, że powieść staje się leniwą opowieścią, a jej lektura rozciąga się w czasie z uwagi na pchające się zewsząd myśli, których nie ma się czasu ugłaskać i posegregować. Read More

15 paź

Rafał Wojasiński: WĄSKI STRUMIEŃ PRAWDY

Andrzej Mularczyk, Post mortem, Muza, Warszawa 2007

W połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku Ziemowit Skibiński przedstawił mnie w Skierniewicach Zygmuntowi Kubiakowi. Bardzo wysoko zawsze ceniłem tego tłumacza i pisarza. Nie sądziłem, że nasze kontakty będą jeszcze trwały, więc chciałem to spotkanie wykorzystać do cna. Zadałem mu pytanie: Jaka jest najważniejsza rzecz, o której dowiedział się pan w życiu? Myślał tylko przez chwilę i powiedział: To, że człowiek z człowiekiem może zrobić wszystko. Read More

15 paź

Magdalena Wojak: W METAFIZYCZNYM SUPERMARKECIE

Henryk Waniek, Wyprzedaż duchów. Sudety, jakich nie znamy. Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2007

Sacrum jest albo go nie ma. Jego natężenie nie podlega stopniowaniu. Jednak gdy chce się zaznaczyć obecność sacrum przy pomocy nadmiaru obrazów i słów, zupełnie nieoczekiwanie staje się ono swoim zaprzeczeniem – stacza się z góry na niziny profanum. Traci swoją wewnętrzną wartość, staje się tanim towarem dostępnym dla wszystkich. Read More

15 paź

Aleksandra Tetera: OPOWIEŚCI Z WIDOKIEM NA MORZE

Eustachy Rylski, Wyspa, Świat Książki, Warszawa 2007

Na horyzoncie najnowszej literatury polskiej pojawiła się niedawno „Wyspa” Eustachego Rylskiego. Autor umieścił w niej cztery opowiadania. Każde z nich zawiera ten sam zestaw żywych rekwizytów: wodę, piasek, słońce i wiatr. Jest to zestaw obowiązkowy nie tylko dla tego dzieła, ale i dla urlopowiczów, którzy stają się bohaterami książki. Read More

15 paź

Andrzej Wołosewicz: KUBUŚ PUCHATEK CZYTA NOWAKOWSKIEGO, CZYLI DLACZEGO POD LUPĄ TAK MAŁO WIDAĆ?

Marek Nowakowski, Kryptonim „Nowy”. Tajemnice mojej esdeckiej teczki, Newsweek, Warszawa 2007, wydana w serii Newsweeka „Pod lupą”

Nowa książka Marka Nowakowskiego „Kryptonim „Nowy”. Tajemnice mojej esdeckiej teczki” zdaje się spełniać wszystkie kryteria bestselleru:
1.Autor o dobrym piórze. Używając słów jednej z przywołanych w książce postaci: potrafi przywalić (s.33).
2. Temat od listy Wildsteina podwójnie nośny. Raz dlatego, że choć wiedzieliśmy, że system słusznie miniony wspierał się nie tylko na znanych od sołectwa po Sejm twarzach partyjnych i medialnych ale i na TW (tajnych współpracownikach) i KO (kontaktach operacyjnych) to wreszcie TW i KO mają twarze. A dwa dlatego, że można pokazać papiery i dokumenty (jak robi to choćby Siedlecka w „Obławie”).
3. Casus Kubusia Puchatka – ale o tym na końcu. Read More

15 paź

Marek Ławrynowicz: NA POETYCKICH ANTYPODACH

Agnieszka Syska, Krzyk przedświatów, Instytut Wydawniczy „Świadectwo”, Bydgoszcz 2007
Ryszard Sobieszczański, i spotkałem człowieka…, Nowy Świat, Warszawa 2006

To naturalne, że redakcja śledzi los „swoich” autorów (piszę w cudzysłowie, bo nikogo nie możemy sobie rzecz jasna przywłaszczyć), obserwuje ich z ciekawością i życzliwie zarazem. Nic dziwnego zatem, że z radością odnotowuję pojawianie się książek poetyckich Agnieszki Syskiej (to jej debiut książkowy) i Ryszarda Sobieszczańskiego.
Syska i Sobieszczański to autorzy tak różni, że pisanie o nich w jednym teksie to zadanie karkołomne, może nawet niewykonalne. Trzydziestoletnia Syska, doktorantka na Wydziale Teologicznym, uniwersytety Kardynała Stefana Wyszyńskiego, jest poetka lingwistyczną i to powiedziałbym należącą do radykalnego skrzydła tego gatunku. Read More

15 paź

Adrian Sinkowski: MIMOWOLNA LEKKOŚĆ BYTU

MLB, „Sofostrofa i inne wiersze”, Wydawnictwo a5, Kraków 2007

Pamiętam audycję radiową z udziałem Marcina Świetlickiego. Było to, zdaje mi się, upalnego miesiąca cztery lata temu. Zapamiętałem z wywiadu tylko tę jedną myśl, którą poeta rzucił swobodnie i bez entuzjazmu, która jednak wydała mi się istotna, zgoła ciekawa, i taką jest z pewnością. Świetlicki mówił: proza jest światłem, poezja natomiast to zaledwie pojedyncze błyski, trwające chwilę, acz znacznie bardziej intensywne od światła, którym jaśnieje proza. Wspominam o tym nieprzypadkowo. Read More